Podczas ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy Buk z ust burmistrza Stanisława Filipiaka padły ważne słowa, które są odpowiedzią na oczekiwania mieszkańców głównie Niepruszewa, ale też i wypoczywających nad naszym jeziorem. Temat zainicjował radny Tomasz Giełda, który zaapelował do zebranych o zajęcie się wreszcie tym problemem:”
to, co się tam dzieje to jest dramat. Część użytkowników skuterów za nic ma jakiekolwiek zasady, przepisy, o kulturze nawet nie ma co wspominać. Zapraszam państwa na plażę, aby zobaczyć co się tam dzieje oraz posłuchać opinii plażowiczów na ten temat i na postawę gminy w tym zakresie. Normą jest przepływanie z dużą prędkością obok innych małych jednostek typu kajaki, czy rowery wodne, a także podpływanie pod pomost i popisywanie się. To wszystko powoduje złość ludzi. Mamy piękną plażę, nowy pomost, a grupa kilku terrorystów na skuterach powoduje, że ludzie nie mogą spokojnie wypoczywać”. Czas na konkretne działania wraz z gminą Dopiewo i Powiatem Poznańskim, aby wprowadzić całkowity zakaz poruszania się skuterów po jeziorze niepruszewskim. Ciekawostką jest, że na jeziorze strykowskim pływają również jednostki silnikowe, jednak ich użytkownicy, widząc mniejszą, zwalniają lub zatrzymują się, aby nie tworzyć dużej fali. To również świadczy o kulturze, której, jak wspomniałem wśród użytkowników skuterów raczej nie ma.

Wtórowali mu radna Agnieszka Bednarek i Radny Tadeusz Raburski, którzy przypomnieli, że wiele razy już gmina miała się tym zajmować, a obecnie obowiązując uchwała jest niezgodna z prawem. Ponadto, regularnie trafiają do nich również skargi mieszkańców na hałas, smród i chamstwo skuterowców, którzy zastraszają dzieci, a potrafią też złośliwie przewracać łódki i rowery wodne.

W odpowiedzi burmistrz poinformował, że zna sytuację i sam wielokrotnie to obserwował i faktycznie, najwyższy czas, aby podjąć działania mające na celu wprowadzenie całkowitego zakazu pływania skuterów.