Od czasu tzw. reformy śmieciowej dzieje się wiele niedobrego w kwestii odpadów. Jej autorzy zapewniali, że dzięki zmianom skończy się temat wyrzucani śmieci do lasów, rowów i tworzenia dzikich wysypisk. Niestety, skończyło się na tym, że mieszkańcy płacą za wywóz odpadów więcej, było wiele kłopotów z ich odbiorem, a kontakt z GOAP- em graniczy z cudem. Obecnie, na tapecie jest temat bioodpadów i związane z tym brązowe pojemniki i interpretacja, czy firma odbierająca będzie odbierać bioodpady z pojemników przemalowanych we własnym zakresie na kolor brązowy, czy jednak muszą być oryginalnie w tym kolorze wyprodukowane. Podczas ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy Buk radny Tomasz Giełda pytał burmistrza Stanisława Filipiaka o ten problem, który zgłaszali mieszkańcy. Burmistrz poinformował, że firma wywożąca bioodpady zobowiązana jest odbierać je również z takich pojemników, które mieszkańcy dostosowali we własnym zakresie. Radny Tomasz Plewa, w związku z problemem komunikacyjnym z GOAP, poprosił, aby burmistrz uzyskał oficjalne stanowisko dyrektor GOAP, co też burmistrz zrobi w stosownym piśmie.