Nigdy nie tracić nadziei
Tommy został znaleziony pewnego zimowego mroźnego i śnieżnego wieczoru, czy też już raczej nocy w parku Sokoła. Biały na białym puchu, przy nadal sypiącym wielkimi płatkami śniegu, został zauważony przez ludzi podczas spaceru z własnym psem. Szybki telefon do Pawła z bukowskiego przytuliska i po kilkunastu minutach przemarznięty, mokry i zmęczony stwór już miał udzielaną pomoc. Przez 4 lata mieszkał w bukowskim przytulisku i … nie miał szczęścia. Mimo tego, że inne psy trafiały do nowych rodzin, Tommyego nikt nie chciał adoptować. Wreszcie, w zeszłym miesiącu znalazły się dobre dusze, które postanowiły stworzyć dla tego psiaka dom. Obecnie, Tommy ma się dobrze, czuje się szczęśliwie. Wydawało się, że nie ma już szans na życie w rodzinie, a jednak… nigdy nie warto tracić nadziei…
T.E.G.
Komentarze: 1
Comments are closed.
Tommy! :))