Gorąca debata o przyszłości szkolnictwa w gminie Buk
Podczas wczorajszej sesji Rad Miasta i Gminy Buk dyskutowano o reformie szkolnictwa i likwidacji gimnazjum. Na posiedzeniu obecni byli nauczyciele zarówno szkoły podstawowej w Buku, jak i gimnazjum. Dyskusję rozpoczął przewodniczący RMiG Andrzej Jankowski, który powiedział, że to ważne zagadnienie, ponieważ dotyczy naszych dzieci i młodzieży. Poprosił burmistrza Stanisława Filipiaka o przedstawienie propozycji. Według niej, w Buku ma powstać jedna wielka szkoła na ok 750 uczniów z podziałem:
- klasy 1-4- budynek szkoły podstawowej,
- klasy 5-8- budynek gimnazjum.
Jedną wielką szkołą zarządzać by miał jeden dyrektor i 2 wicedyrektorów. Po wystąpieniu burmistrza A. Jankowski powiedział, że należy się zastanowić, czy powinna być jedna szkoła podstawowa, czy też dwie. Elżbieta Tonder dopytywała o subwencje oświatowe, na co burmistrz odpowiedział, że gmina otrzymuje 9,4 miliona, a wydaje 16. Kolejne wypowiedzi:
radny Tomasz Giełda: proszę burmistrza o informację na temat ilości godzin nauczycieli i o ewentualnych zwolnieniach wśród nauczycieli. Proszę pamiętać, że to nie tylko sprawa samych etatów, lecz również koszty społeczne dotyczące rodzin. Ponadto przedstawione przez burmistrza materiały są nieobiektywne, bowiem przedstawiono w nich jedyną słuszną rację i wizję burmistrza i zagrożenia oraz koszty w przypadku dwóch odrębnych szkół. Gdzie tu mowa o pozytywach takiego rozwiązania oraz kosztach i zagrożeniach rozwiązania proponowanego przez burmistrza? Nie ma.
radny Sławomir Lechna: współczuję maluchom, że będą chodziły do szkoły ze starszymi.
radny Tadeusz Łysiak: koncepcja burmistrza jest dobra. Przy 2 szkołach to duże nakłady, a sprawa obwodów szkolnych- dzielą one ludzi, którzy później kombinują. Koszty dostosowania toalet i innego wyposażenia są spore.
radny Andrzej Jankowski: nie zgodzę się. Przedstawiono jedną koncepcję, innej burmistrz nie przedstawił. Gmina robiła problem dzieciom z Dobieżyna, a rodzice chcąc, aby dzieci były w Buku, więc kombinowali. Dobieżyn, Szewce i Niepruszewo mają małe szkoły i grupy, a nasza bukowska ma mieć ponad 700 uczniów.
radny Tadeusz Łysiak: przy 2 szkołach będzie podział społeczeństwa.
radny Dariusz Pańczak: ta cała ustawa to rozbijanie oświaty. Rozmawiałem z ludźmi i są różne opinie. Pamiętajmy jednak, że to inwestycja w nasze pokolenia, to nie wydatek. Nasi absolwenci są dobrymi pracownikami (Urząd Marszałkowski, powiat, biznes), co potwierdzał mi m. in. wicestarosta T. Łubiński. Niech nauczyciele się wypowiedzą.
radny Tadeusz Raburski: radny Łysiak mówił dobrze, ale co będzie jak gimnazja wrócą po zmianie władzy? Zróbmy to jak najniższym kosztem.
radny Andrzej Jankowski: łatwo coś zniszczyć i nie mówię tu o budynku. W szkołach wiejskich w klasach jest po 10- 13 osób i nauczyciel ma czas dla uczniów. U nas natomiast prawie 30 i wielu problemów się nie zauważy. Panie burmistrzu- mało wiemy, tak jak mówił radny Giełda- przedstawiono jedną koncepcję. Gdzie druga?
burmistrz Stanisław Filipiak: gimnazjum będzie wygaszane.
radny Andrzej Jankowski: jak tak pan mówi, to w ostatnim roku funkcjonowania gimnazjum nauczyciele będą raczej zainteresowani szukaniem nowej pracy. Urząd Miasta chce się pozbyć kłopotu i rękami radnych, gdy ci zagłosują za jedną szkołą umyć ręce.
burmistrz Stanisław Filipiak: burmistrz i sekretarz gminy będą mieli kłopot, jak rozmieścić dzieci.
radny Andrzej Jankowski: urząd nie podjął żadnych działań od momentu, gdy wiadomo było o reformie, dlaczego nikt nie rozmawiał z ludźmi, z rodzicami?
radny Tomasz Plewa: nikt z nas nie miał wpływu na to, co się stało. W przypadku, gdy powstawały gimnazja, dzieci zyskały, bowiem poznawały nowe osoby, nauczycieli, metody nauczania. Teraz mamy czas do końca lutego, aby podjąć decyzję, później opinia kuratorium i ostateczna decyzja rady aby ułożyć siatkę szkół. Burmistrz przygotował i jest rozstrzygnięcie. Nawiążę do słów radnego Giełdy: brak mi również pozytywów w wersji z dwoma szkołami, co do siatki godzin, to jest ona ściśle wymieniona i można określić ściśle godziny nauczycieli. Pozostaje kwestia organizacyjna: jak to ma funkcjonować, czyli razem gimnazjum + szkoła podstawowa- wszystkie aspekty.
radna Agnieszka Bednarek: w wielu dużych miastach są większe szkoły.
radny Sławomir Lechna: co na to dyrektorka szkoły podstawowej?
dyrektor szkoły podstawowej Buk Pani Kamila Kaseja: skoro zostałam wywołana, to powiem, że temat jest trudny i trudno udzielić odpowiedzi: 1 czy 2 szkoły, bowiem w obu przypadkach są plusy i minusy. Ja bym to widziała jeszcze inaczej, czyli w obecnej podstawówce klasy 1-3, natomiast klasy 4-8 w budynku gimnazjum. Tak będzie bezpieczniej. Obojętnie, co będzie wybrane, to koszty dostosowania szkół będą wysokie.
dyrektor gimnazjum Pani Mirosława Zimna: jestem za dwoma szkołami, bowiem czy będzie 1 czy 2, to i tak trzeba dostosować. Ponadto pamiętajmy o bezpieczeństwie i o problemach w przypadku dużej ilości dzieci i młodzieży.
wicedyrektor szkoły podstawowej Buk Anna Krzemińska: 1 czy2? Nie ma rozwiązania, które zadowoli wszystkich. My nauczyciele jesteśmy na siebie skazani. Chybionym argumentem jest jednak zdrowa rywalizacja w przypadku 2 szkół, bo po części etatów będziemy pracować w obu. Rozumiem obawy nauczycieli o pracę, ale jak mówił burmistrz : uda się to jak najlepiej. Co będzie, jak 80% złoży deklarację do jednaj szkoły, a tylko 20% do drugiej? Będzie ruch nauczycieli. Ponadto spore nakłady na meble i pracownie. Są też zagrożenia, ale jak mówiła pani radna Bednarek- duże szkoły funkcjonują i jest ok.
radny Tomasz Giełda: chciałem przypomnieć, że jak od 2 miesięcy pytałem burmistrza i urzędnika odpowiedzialnego za oświatę, czy jest zagrożenie zwolnień nauczycieli, uzyskiwałem odpowiedzi, że nie. Tymczasem, dziś się dowiadujemy od burmistrza, że są one nieuniknione.
nauczyciel Mirosława Sznycer: to radykalna zmiana, tworzenie nowego budzi wiele dobrego, a było tak w przypadku powstawania gimnazjum, natomiast burzenie czegoś to zawsze negatywne emocje. Wszystkim leży na sercu, aby dzieci były dobrze kształcone. To decyzja brzemienna przez wiele lat. Koszty to nie wszystko, czy remont domu też robimy najniższym kosztem, czy też dla siebie robimy lepiej? Pamiętajmy o naszych dzieciach, w ich przypadku nie mówmy o kosztach.
radny Andrzej Jankowski: jest jeszcze symboliczny aspekt- Kazimierz Zentkeler, bowiem w 100 rocznicę wybuchu Powstania Wielkopolskiego będziemy zamykać szkołę jego imienia, gdzie tu tradycja. Za wielką szkołę będzie odpowiedzialny jeden dyrektor i nie będzie miał komfortu działania.
radny Tomasz Plewa: wypada podziękować za głosy, jak mówią fachowcy: produkujemy uczniów i ta reforma tego nie zmieni, a jej koszty są gigantyczne, w kontekście czego koszty wymiany toalet są śmieszne- to sprawa najmniej ważna. Przyjmijmy perspektywę 20 lat. Proszę o 2 koncepcję, tak jak mówili radni Tomasz Giełda i Andrzej Jankowski.
radny Sławomir Lechna: zgadzam się, że musimy poznać drugą koncepcję i materiały musimy otrzymać koniecznie do czwartku, kiedy to mamy posiedzenie komisji w tym zakresie.
Ciąg dalszy w najbliższy czwartek na wspólnym posiedzeniu gminnych komisji.
komentarze 32
Comments are closed.
Jedna szkoła podstawowa to mniej kosztów i bardzo dobrze, jeden dyrektor dwóch wice, świetny pomysł burmistrza 100%popieram . Dzisiaj są takie czasy ze student robi 2 kierunki to i nauczyciel może się przekwalifikowac
Popieram pomysł Burmistrza. Sam pracowałem kiedyś w szkole w dużym mieście gdzie było ponad 1000 uczniów i całkiem dobrze sobie taka szkoła radziła. Tworzenie dwóch szkół podstawowych w Buku byłoby absurdem i marnotrawieniem pieniędzy.
moim zdaniem lepszą opcją są 2 szkoły a robienie problemu z przepraszam kibla świadczy o poziomie niektórych radnych. Dla szefa szkolnictwo to i tak kula u nogi. Sposób działania- pokazanie jednej opcji to stary marketingowy sposób.
…za cały ten bałagan należy podziękować wyborcom Pisu!
Rysiu – ponad 1000 uczniów w 1 szkole – chyba kpisz. Powinny być 2 podstawówki z corocznie prezentowanymi wynikami szkół w nauce. Wzajemnie konkurujące szkoły na pewno dbały – by o poziom nauczania i poziom warunków bytowych. Przy 1 szkole znów będzie byle jak …………… A co tak nagle wszyscy troszczą się o maluszki a sami zapomnieli jak chodzili do szkoły 8 klasowej.
Ale dzisiaj szkoły z taką liczbą uczniów to nie jest żadna nowość. Tworzenie dwóch szkół to absurd. Nie tak dawno grzmiano, że w Buku jest Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych, a dziś chce się robić dwie szkoły podstawowe.
połowa nauczycieli głosowała na lepszą zmianę wiec cóż…
Nie porównujmy nas do dużych miast.
Więc nie róbmy dwóch szkół podstawowych w tak małym mieście jak Buk. Duże miasta mogą sobie pozwolić na większą ilość placówek oświatowych szczebla podstawowego.
Mam dwoje dzieci w wieku szkolnym.
Niepokoi mnie fakt, że po reformie ma powstać jedna duża szkoła w dwóch budynkach.
Tak naprawdę to powstanie jedna szkoła z klasami 1-4 i taki dziwny twór, coś jak gimnazjum-bis z klasami 5-8. Założenie reformy było inne. Dzieci starsze miały pomagać młodszym.
Starsze roczniki przeniesione do innego budynku stracą kontakt z macierzystą szkołą, nie będą się z nią utożsamiały. Dla nich będzie to tak naprawdę „nowa” szkoła.
Dzieci w tak dużej szkole będą anonimowe, również nauczyciele będą nieznani dla wszystkich uczniów.
Na pewno spadnie komfort nauczania. Nauczyciel też człowiek.
Bardzo ważne, aby on tez miał dobre warunki pracy. Przecież niezadowolony pracownik, to często zły pracownik.
Nie wieszajcie psów na nauczycielach. To są bardzo dobrze wykształceni ludzie, cały czas się doszkalają, podnoszą swoje kwalifikacje zawodowe. niestety są za swoją pracę kiepsko wynagradzani. Nie mówcie, że jak im się nie podoba, to niech idą do marketu sprzątać, bo to tylko świadczy o Waszej małości.
Koszt utrzymania dwóch szkół lub jednej jest w zasadzie taki sam (różnica jednego etatu). Gminie odejdzie koszt dowozu dzieci do gimnazjum. to są spore pieniądze.
Jak dziś nie zainwestujemy w oświatę, to zmarnujemy przyszłość naszych dzieci.
Czy w naszym mieście są wogóle warunki aby pomieścić wszystkich uczniów klas 1-8? Myślę że podział na dwa budynki jest nie unikniony. Syn chodzi do drugiej klasy szkoły podstawowej i trzy razy w tygodniu chodzi na popołudniu. Mam nadzieję że po reformie edukacji uda się tego systemu zmianowego uniknąć. Sama uczęszczał am w Poznaniu do zespołu szkół gdzie podstawówka i gimnazjum były w jednym budynku i to funkcjonowało ale budynek był na tyle obszerny że każdy oddział klas (1-3, 4-6 i gimnazjum) miały swoje piętro więc pierwszaki nie spotykały się z gimnazjalistami na korytarzu w czasie przerw.
Co do nauczycieli hmm.. Jeden tzw ścisły powiedział na lekcji u córki znajomych ,,że czy on postawi 30 jedynek czy 1 to i tak muszą mu zapłacić.. Super edukacyjne podejście do państwowej posadki. Wracając do reformy to dzieciaków żal..
Burmistrz mówi o kosztach, ale gmina sporo kasy i tak trwoni.
Jeślibyśmy podliczone roztrwonione pieniądze w gminie z tych kilku kadencji mości panującego pewnie wystarczyłoby na wymarmurowanie ulic i chodników w mieście – tak jak w Weronie. Oczywiście 1 rozsądne rozwiązanie to 2 szkoły podstawowe wzajemnie konkurujące ze sobą jeśli chodzi o poziom nauczania i warunki lokalowe. Tak jaki kiedyś była „mała i duża buda”. Powołanie jednej szkoły spowoduje ogromny bałagan – a gdzie będzie gabinet dyrektora ? Pewnie w kiosku po środku budynków. A w gimnazjum bis jeśli do takiego podziału dojdzie będzie jeszcze większy bałagan niż dzisiaj w gimnazjum.
Czy radni nie zauwazyli od razu ze dostali dokumenty z jedna opcja bez mozliwosci wyboru?
A po co inne opcje – dyktator daje tylko jedną możliwość – SWOJĄ … inna jest zła … gratuluję wyborcom … włodarz dyktator bukowski burmistrz i jego bezradna świta
Zgodnie z wolą jaśnie Pana Jarosława, ta kadencja obecnego burmistrza jest i tak ostatnią :), staję jednak w obronie obecnego burmistrza mimo, że w wielu sprawach się z nim nie zgadzam , skoro komuś się nie podoba taka koncepcja 1 szkoly to proszę zgłosić swój własny projekt ? Krytykować jest najłatwiej….
Jakie ma znaczenie czy jedna dwie czy czternaście szkół, czy gimnazja czy bez szkołe tworzą nauczyciele i uczniowie tzw kapitał ludzki. Możemy mieć 15 koncepcji i wybierać do woli, ale to niczego nie zmieni. Istotą jest tutaj pasja i zaangażowanie nauczycieli, bo to oni wychowują nasze dzieci. Jeśli ktoś myśli ze 1 czy 2 czy 5 szkół jest lepszym rozwiązaniem to jest naiwny. To
Absurdem jest podnoszenie argumentu o zwolnieniach nauczycieli, trzeba jednak wybrać priorytety długofalowe a przede wszystkim merytoryczne odnoszące się do sfery edukacji a nie posad nauczycieli .
Oczywiście dwie szkoły podstawowe. Jest to konieczne i niezbędne, uzdrowi oświatę w Buku. Konkurencja zawsze ma plusy i minusy ale więcej plusów. Podział szkoły na dwa budynki to absurd.
mogę się nie zgadzać z naszym burmistrzem ale prawda jest taka że to nie nasz burmistrz podejmował decyzjo o likwidacji gimnazjów tylko Pisiory wiec kochani pomyliły Wam się osoby do których trzeba zgłaszać zażalenia…
„Dobre kształcenie dzieci” gimnazjum coś tego nie pokazuje, w rankingach nie brylujemy.
To że Buk nie bryluje w rankingach to nie wina obecnego systemu nauczania, ale podejścia nauczycieli do swojej pracy (odlepać pańszczyznę )..Rodzice wydają ogromne pieniądze na korki z chemii, fizyki.Braki są ogromne i wychodzą w technikach czy liceach…
Bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich nauczycieli z Buku, którzy wpajają naszym dzieciom ile obecna władza robi dobrego…
Myślę,że problem nie leży w ilości szkół a w tym jakie dzieci trafiają do nich.Jeżeli w jednej klasie jestkilkoro z ”orzeczeniami” ,którzy w normalnych warunkach byliby w klasie specjalnej to nie ma się co dziwić, że testy wypadają fatalnie.Nauczyciel na tej samej lekcji musi dotrzeć do tych bardziej kumatych i tych mniej co zapewne zabiera dużo więcej czasu.
do irmy: NIE MA dzieci „mniej i bardziej kumatych”! Problem też nie leży w tym, że w klasie są dzieci z orzeczeniami. Jakie to ” normalne warunki”, że te dzieci byłyby w klasie specjalnej??? Jeśli nie orientujesz się, to dodam, że w każdej szkole podstawowej czy gimnazjum w Polsce jest tak samo – są klasy a w nich dzieci te bez orzeczeń i te z orzeczeniami. We wszystkich gminach jest tak samo i jak się okazuje nie jest to problemem – wyniki z egzaminów są wyższe, czy wysokie i wcale nie są tam fatalne .
Dwie podstawówki może byłyby dobrym rozwiązaniem gdyby nie duże ale… przestrzeń w budynku i dookoła, boisko, tereny zielone, już wyposażone gabinety przedmiotowe, to wszystko znajduje się w obecnym gimnazjum. A w podstawówce? ciasno….. Czy byliście w tym budynku? widzieliście otoczenie tej szkoły? gabinety można zrobić (będzie trwało kilka lat) ale boiska się nie powiększy, zieleni nie ma gdzie zasadzić. Warunki, w jakich przebywają nasze dzieci na co dzień są ważne, otoczenie też. Jeżeli będzie jedna szkoła wszystkie dzieci mają szansę być i w jednym i w drugim budynku. Dajmy im równe szanse, dajmy im komfort nauki, niech wszyscy uczą się w takich samych warunkach, nie zabierajmy jednym, którym???? bo kto będzie w budynku po gimnazjum????? jak będzie dokonany podział ?? rejony? w jaki sposób? od kiedy? już od nowego roku dzielimy klasy: a,b – zostają, c,d – idą do nowej szkoły? a może dzielimy klasy według ulic? i wyciągamy dzieci z każdej klasy, żeby zrobić nowe klasy? Ja mam dzieci w jednej i drugiej szkole i boję się tego, co przed nimi….
Jedna szkoła to utopia. Nauczyciele z gimnazjum będą na łasce podstawówki. Tłok i tłok oraz tłok, ale wg naszych tzw władz: jakoś to będzie.
Jestem za projektem burmistrza. Ilość dzieci się nie zmieni. Szkła podstawowa i tak jest dostosowana do dzieci 1-4 a w budynku gimnazjum nieliczne poprawki i gotowe. Nie wyobrażam sobie dzieci w wieku 7 lat w tak wielkiej szkole szkole jak w budynku gimnazjum gdzie nie ma możliwości wyjścia na boisko szkolne którego tam nie ma. Mam tylko nadzieje, że wezmą pod uwagę stworzenia klasy sportowej, bo jak wiemy dzieci uprawiających piłkę ręczną bądź nożną jest coraz więcej.
Do irmy – jedno z moich dzieci ma opinię to nie znaczy że jest ,, niekumate,, Według mnie problem leży w podejściu pedagogicznym niektórych nauczycieli. Dobry pedagog jest w wstanie jest wstanie nauczyć każdego trzeba mieć cierpliwość i podejscie. A w gimnazjum niektórzy nauczyciele wolą pracować tylko z dobrymi mają gdzieś innych, licząc się tylko wyniki. A tak poza tym twoje dziecko należy do tych ,,normalnych,, które jest bezstresowo wychowane i ma gdzieś szacunek do nauczycieli i wie wszystko lepiej. Powodzenia w dalszym życiu skoro u Ciebie przykład widzę idzie z góry.
CAŁA TA,, DOBRA ZMIANA” TO JEDEN WIELKI BEZSENS I TYLE NA TEMAT!!!!
do Zen
Nowa reforma to nauka w jednej szkole przez 8 lat. Jedna szkoła w dwóch budynkach to dwie szkoły! najpierw podstawówka 1 a później podstawówka 2. Trzeba rozumieć założenie nowej reformy.
Uwazam,ze niewielkim stresem dla dzieci bedzie przejscie z jednej szkoly do drugiej jezeli cala klasa 4 przejdzie do drugiej szkoly w takim samym skladzie i z ta sama wychowawczynia oraz nauczycielami,do tego wiekszosc bedzie miala znajomych z poprzedniej szkoly.