Rzec by można trafił swój na swego. Wielokrotnie apelowaliśmy o korzystanie z odblasków i oświetlenia podczas jazdy na rowerze i niestety niektórzy nie rozumieją dlaczego jest to konieczne. Z takiego założenia wyszło 2 rowerzystów, którzy wczoraj wieczorem jechali ścieżką rowerową na Szewce. Jeden podążał do Szewc, natomiast drugi do Buku. Wprawdzie są na wspomnianej ścieżce miejsca oświetlone, jednak wspomniani rowerzyści spotkali się w ciemnym miejscu, gdzie lampy nie było żadnej. Dodajmy do tego ciemne ubrania obu z nich i mamy obraz kolizji rowerowej, bowiem panowie zderzyli się powodując upadek obu z nich. Jak to się skończyło? Nie wiemy, ponieważ autor niniejszego artykułu zdążył tylko usłyszeć krzyki mające wyjaśnić który z panów jest winny i ominąwszy miejsce zdarzenia pojechał dalej. Co by było, gdyby rzecz działa się na drodze a jednym z pojazdów był samochód?
Wydajmy kilkanaście złotych i dbajmy o bezpieczeństwo swoje i innych.