Ochrona zdrowia w gminie Buk
Podczas wspólnych obrad komisji: Budżetu i Oświaty oraz Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Spraw Socjalnych Rady MiG Buk w dniu 20 listopada 2024 rozmawiano między innymi o opiece zdrowotnej na terenie gminy Buk. W zamieszczonym na stronie internetowej MiG Buk możemy w tym temacie przeczytać:
Ze względu na liczne uwagi mieszkańców dotyczące funkcjonowania niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej i trudności w uzyskaniu dostępu do porady lekarskiej – poprosiliśmy przychodnie o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji i znalezienia korzystnego rozwiązania. Należy jednak zdawać sobie sprawę, że gmina nie ma wpływu na funkcjonowanie samodzielnych niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej, co najwyżej możemy wspierać te działania.
Mieszkańcy zgłaszali, że w celu zapisania się do lekarza muszą stać w długiej kolejce przed otwarciem poradni Vigilax, nie mogą zarejestrować się do lekarza tego samego dnia lub na kolejne dni, a także dodzwonić się do przychodni w godzinach porannych. Uwagi dotyczą też odmowy rejestrowania nowych pacjentów oraz braku dostępu do usług lekarzy specjalistów w ramach kontraktu z NFZ.
W pismach z Przychodni Vigilax czytamy: „Pacjenci pojawiają się przed przychodnią Vigilax około godziny 6 rano. Praktykowano wcześniej wpuszczanie ich do budynku około godziny 6:30, natomiast praktyka ta musiała ulec zmianie, ponieważ zdarzały się incydenty niestosownego, a nawet agresywnego zachowania pacjentów oczekujących w kolejce. Pacjenci są więc wpuszczani do budynku w momencie otwarcia. W terminarzu każdego lekarza udostępniane są 4 miejsca na zapisy planowane, gdzie można się zapisać z wyprzedzeniem, na przykład w celu uzyskania skierowania, czy konsultacji wyników. Zapisywanie wszystkich chętnych na kolejne dni nie sprawdziło się, gdyż pacjenci chorzy nie mogli się dostać do lekarza w danym dniu – terminarze zapewnione były na kolejne dwa tygodnie. W przychodni pracuje pięciu lekarzy w pełnym wymiarze czasu pracy, a trzech dodatkowo przyjeżdża do pomocy. Lekarze są przeciążeni i panuje deficyt kadry medycznej. Jeszcze w tym roku przyjmowano deklaracje nowych pacjentów do przychodni, gdzie inne okoliczne placówki odmawiają zapisów. Przychodnia posiada dwa numery kontaktowe do rejestracji i kolejkę oczekujących na rozmowę, a utrudniony kontakt w godzinach porannych jest jak każdego roku w okresie wzrostu zachorowań.
Przypomniano też, że Przychodnia Vigilax prowadzi działalność w budynku będącym własnością Miasta i Gminy Buk. Umowa została zawarta w 2021 roku na okres 10 lat i zgodnie z nią wynajmowane pomieszczenia mają służyć realizacji świadczeń medycznych w ramach kontraktu lekarza rodzinnego z NFZ. Ponadto w 2022 roku Vigilax wyraził akceptację dla proponowanej przez burmistrza konieczności utworzenia gabinetu ginekologicznego. W tym celu utworzono gabinet ginekologiczny i pozyskano kontrakt z NFZ na usługi w tym zakresie. Niestety, ale od października 2022 roku nie udało się pozyskać lekarza ginekologa na dalszy okres.
Jak tłumaczyła Aleksandra Majewicz, kierownik Przychodni Lekarskiej Almed: – Przychodnia boryka się z ogromnymi trudnościami z pozyskaniem nowych lekarzy i pielęgniarek. Kadra medyczna nie jest zainteresowana pracą w przychodni w Buku i to z różnych przyczyn, bo dojazd do Buku, natłok obowiązków – za dużo pacjentów do przyjęcia jednego dnia i do tego natłok biurokracji. Jeżeli nawet udaje się znaleźć i zatrudnić nowego lekarza rodzinnego to nie na długo – po jakimś czasie rezygnują. Lekarze tłumaczą, że szkoda im czasu i energii na taką pracę – wybierają zrobienie innej specjalizacji i otwarcie prywatnej praktyki, pracę w większych ośrodkach lub wyjazd za granicę. Nawet młodzi lekarze nie chcą się podjąć pracy w mniejszej miejscowości.
Radna Elżbieta Wolna pracująca w przychodni Vigilax podzieliła się swoimi doświadczeniami zawodowymi. – W przychodni Vigilax pracuję od 40 lat i tak dramatycznej sytuacji jeszcze nie było. Brakuje lekarzy do pracy – kiedyś pracowało dziewięciu lekarzy rodzinnych, teraz jest czterech. Pacjenci wystają przed przychodnią od godziny 6, co jest zupełnie niepotrzebne – wystarczy przyjść o godzinie 7 i tak wszyscy zostaną zarejestrowani. Ciągle podejmowane są starania o zatrudnienie nowych lekarzy rodzinnych, też ginekologa, ale nic z tego nie wychodzi. Liczba pacjentów na jednego lekarza, zgodnie z zaleceniami NFZ nie powinna przekraczać 2500 pacjentów, ale są lekarze, którzy mają zapisanych ich o wiele więcej.