Sala miejska czy synagoga?
Podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta i Gminy Buk radny Wojciech Dudkiewicz zaproponował, aby wziąć pod uwagę i rozważyć później powrót do nazwy zabytkowa synagoga, co mogłoby być walorem przyciągania ludzi do miasta. Wtórował mu radny Dariusz Pańczak, który powiedział, że nazwa sala miejska się w ogóle nie przyjęła i sporo osób mówiąc o tym budynku nazywa go synagoga. Andrzej Jankowski podkreślił, że nazwa synagoga nie robi problemu bo przez lata była to synagoga i zawsze będzie to dawną synagogą. Nazwa Sala Miejska (wraz z regulaminem jej udostępniania) została przyjęta stosowną uchwałą przez radnych tej kadencji, jednak coś w tym jest, że jest ona nietrafiona.